zajebiste sa czasem male chwile
Komentarze: 4
jak dzisiaj na molo,
panny z rozowymi nosami smigajace na lyzwach na slizgawce przed Rotundą,
minus 10 na dworze, z polnocy ciagnie mroz,
mewy dra sie wnieboglosy,
oblodzone slupy molo,
sauna a po niej przechadzka po sniegu na golasa
i wywiniecie orla na trawniku przed domem tez na golasa.
i marzenia o tym kim stalibysmy sie majac w portfelu najwyzsza nagrode pieniezna swiata która padla wlaśnie dzisiaj gdzieś w Ameryce.
rozczarowanie smakiem czekolady Lindta, która miala okazać się czymś lepszym od produktu Edeki,
a nie jest.
ale to i tak moje pierwsze święta bożego narodzenia
i to jest dla mnie największym sukcesem.
wolność, niezależność,
pierwsze lampki tylko moje, wszystkie meble ze śmietnika ale tylko moje.
sama zorganizowalam sobie miejsce do zycia bez pomocy nikogo i niczego.
to moj sposob na szczęście...
Dodaj komentarz